Kiedy 22 sierpnia 1980 r. Małgorzata Szejnert i Tomasz Zalewski przyjechali do Szczecina, Stocznia Warskiego stała już cztery dni, a gdańska – tydzień. Dwójkę reporterów, którzy chcieli opisać zbuntowane Wybrzeże, wysłał w delegację Jerzy Putrament, redaktor naczelny „Literatury”, postać w tamtych latach tyleż znacząca, co symboliczna. Piewca socrealizmu, członek KC PZPR. Ani on, ani reporterzy nie wiedzieli jeszcze, że sierpniowe strajki zakończą mit PRL-u, w którym „Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej”. Marian Jurczyk ze stoczni, Mieczysław Soszyński z portu, ale także inżynierowie, prawnicy, urzędnicy – podzielili się swoimi wspomnieniami.
Trending Articles
More Pages to Explore .....